Barcelona i Spotify

Ostatnimi czasy głośno jest na temat partnerstwa Spotify z katalońską drużyną. Zapraszam do tekstu, w którym omówię warunki umowy, na podstawie której popularna platforma będzie sponsorowała Barcelonę.


O Spotify

Myślę, że wszyscy wiecie czym tak naprawdę jest Spotify. Postanowiłem jednak umieścić parę statystyk, aby uzmysłowić popularność tej platformy. Według oficjalnych danych z serwisu korzysta ponad 380 mln użytkowników, z tego 160 mln to subskrybenci tej usługi. Oznacza to, że firma z siedzibą w Sztokholmie ma więcej użytkowników, niż wynosi łączna liczba ludności Brazylii i Rosji (oba państwa mają ok. 360 mln mieszkańców). Spotify oferuje swoim użytkownikom dostęp do muzyki i podcastów. Szwedzka firma jest dzisiaj największym serwisem streamingowym na całym świecie. W ramach ciekawostki wspomnę, że na tej platformie artystą o największej liczbie słuchaczy jest Kanadyjski wykonawca o pseudonimie „The Weekend”, który ma ponad 83 mln słuchaczy w tym miesiącu. W naszym kraju natomiast króluje Mata, który zgromadził ponad 2 mln słuchaczy.

Spotify jako sponsor Barcelony

Do 30 czerwca tego roku sponsorem katalońskiego zespołu pozostaje Rakuten. Japońskie przedsiębiorstwo zajmujące się handlem elektronicznym przynosiło blaugranie przychody rzędu 55 milionów euro rocznie, lecz po przedłużeniu umowy do czerwca 2022 do Barcelony zmalały one do 30-35 milionów. Ile oferuje Spotify? Według katalońskich mediów drużyna zarządzana przez Joana Laporte (prezydenta klubu) dzięki umowie z popularnym serwisem będzie otrzymywać około 70-80 milionów euro rocznie. To bardzo duża kwota zważając na problemy finansowe i sportowe Barcelony. Przypomnę bowiem, że ekipa z Camp Nou od trzech lat nie zdobyła mistrzostwa Hiszpanii, a od siedmiu sezonów nie wygrała Champions League. W dodatku w tej drużynie nie występuje już Leo Messi, który w poprzednie lato przeniósł się do Francuskiego PSG. Jak wszyscy dobrze wiemy Argentyńczyk jest niezwykle popularną i ważną dla reklamodawców postacią.
Zdaniem Hiszpańskich dziennikarzy Spotify będzie miał prawa do nazwy stadionu, dlatego bardzo możliwe, że nazwa tej platformy zostanie dodana do obecnej nazwy obiektu.

Co oznacza współpraca Spotify z katalońską drużyną?

Największym pozytywem tej umowy będą dla Barcelony oczywiście pieniądze, które poprawią finansową sytuację tego klubu. Możliwe, że wcześniej wspomniany Joan Laporta będzie chciał wykorzystać dostępne środki do wzmocnienia kadry Hiszpańskiego zespołu. Niedawno prezydent Barcy powiedział:

Pion sportowy pracuje nad zbudowaniem konkurencyjnego zespołu. Xavi wspierał sprowadzenie Torresa i zakończyło się to sukcesem. Wszystko jest możliwe. Obserwujemy rynek, wciąż jesteśmy punktem odniesienia. Świetni zawodnicy nadal chcą do nas przychodzić […] Nie chciałbym mówić o konkretnych piłkarzach. Nic nam to nie da, tylko zwiększy cenę. Pracujemy nad wzmocnieniami na pozycjach, które wskazał sztab szkoleniowym. Mamy drużynę w przebudowie. Wkrótce zobaczymy jej wskrzeszenie.

W mediach bardzo głośno omawiane są przenosiny 21-letniego Erlinga Hålanda. Madrycki „AS” powiedział, że Norweg zapewnił, iż od nowego sezonu będzie grał dla jednego z Hiszpańskich klubów. Oznacza to wojnę między Realem Madryt a Barceloną o wspomnianego napastnika, który jest jednym z najgorętszych nazwisk na całym rynku. Najprawdopodobniej drużyna ze stolicy sięgnie po Kyliana Mbappe, dlatego pieniądze od Spotify mogą oznaczać przyjście Hålanda do katalońskiego zespołu.
Tego dowiemy się już w letnim okienku transferowym, które rozpocznie się pierwszego lipca tego roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *