W kadrze Realu Madryt możemy znaleźć wielu niezwykle utalentowanych piłkarzy. Choć większość z nich spełnia pokładane w nich nadzieje, to jest również kilku takich, którzy prezentują się poniżej oczekiwań. Wśród nich wyróżniłbym Marcelo, Garetha Bale i Edena Hazarda, ponieważ są to gwiazdy największego formatu.
Upadek legendy – Marcelo
Liczba rozegranych spotkań dla Realu Madryt: 542
Brazylijczyk przez lata był kluczowym zawodnikiem drużyny z Madrytu, w której znajduje się już od ponad pietnastu lat. Z los blancos zdobył cztery puchary Ligi Mistrzów, pięć mistrzostw Hiszpanii, pięć Superpucharów Hiszpanii i wiele innych trofeów. Marcelo słynął ze swojej współpracy z Cristiano Ronaldo, która owocowała kolejnymi zwycięstwami, a w efekcie pucharami. Choć teoretycznie 33-latek wciąż jest kapitanem Realu Madryt, to jego rola w tym zespole jest już marginalna.
Zawodnik urodzony w Rio de Janeiro gra coraz mniej. Ostatnim sezonem, w którym Marcelo był znaczącym piłkarzem dla królewskich był 2018/19. W jego trakcie piłkarz wystąpił 34-krotnie, natomiast w kolejnym zagrał już 11 razy mniej.
Dlaczego ówczesny trener Realu, czyli Zinedine Zidane nie stawiał tak często na uśmiechniętego lewego obrońcę? Ponieważ na tą pozycję ściągnięto do stolicy Hiszpanii Ferlanda Mendyego (ówczesnego 23-latka) za 30 mln euro. Zidane zdecydował, że od Marcelo preferuje swojego rodaka, który choć w ataku był znacznie słaby, to od początku imponował swoją grą w obronie. Decyzja ta choć może na początku była kontrowersyjna, to doprowadziła Real Madryt do pierwszego od trzech lat mistrzostwa Hiszpanii.
W kolejnym, czyli ubiegłym sezonie 2020/21 Mendy grywał jeszcze częściej, bo wystąpił w równo dwa razy większej liczbie spotkań niż Marcelo (Francuz zagrał 38 razy, a Brazylijczyk tylko 19).
Dziś 33-latek mimo ogromnego doświadczenia na karku przegrywa rywalizacje z Ferlandem Mendym. Zawodnik z liczbą 542 występów na koncie ma również problemy z kontuzjami – z powodu urazów był łącznie niedostępny do gry przez ponad dwa miesiące. Dość smutno ogląda się dziś występy Marcelo, bo w niczym nie przypominają one jego samego z przed kilku lat. Jedynych podobieństw doszukiwałbym się w błędach obronnych, które obecnie przydarzają się mu zdecydowanie częściej niż kiedyś.
Umowa Brazylijczyka trwa do czerwca obecnego roku i najprawdopodobniej po upływie tego terminu legenda klubu pożegna się z królewskimi.
Golfista – Gareth Bale
Liczba rozegranych spotkań dla Realu Madryt: 256
Walijczyk podobnie jak Marcelo znajduje się w stolicy Hiszpanii od dłuższego czasu, bo od 2013 roku. Razem z Cristiano Ronaldo i Karimem Benzemą tworzył słynny tercet ofensywny BBC, który siał panikę wśród obrońców rywali, co doprowadziło Real do niezwykłych osiągnięć, jakie wypisałem powyżej. Latem 2018 roku z hiszpańskim zespołem pożegnał się CR7, który opuścił los blancos na rzecz Juventusu. Lukę po Portugalczyku mieli wypełnić Benzema i Bale, lecz z perspektywy czasu możemy stwierdzić, że udało się to tylko temu pierwszemu.
Omawiając kapitana reprezentacji Walii nie możemy ominąć tematu kontuzji. Od czasu przejścia Cristiano Ronaldo do Juventusu Gareth Bale nabawił się aż 18 kontuzji. Z tego powodu 32-latek nie mógł wystąpić w 86 spotkaniach, dlatego kibice zaczęli nazywać tego piłkarza „szklanką”. W tym porównaniu chodzi o kruchość zawodnika, która przypomina małą wytrzymałość szkła.
Podobnie jak w przypadku Marcelo, ostatnim udanym sezonem Gareth Bale jest 2018/19. W jego trakcie skrzydłowy wystąpił w 42 meczach w których zdobył 14 goli i zanotował 7 asyst. W dwóch następnych sezonach (czyli 2020/21 i tym obecnym) dla Realu Madryt* piłkarz zagrał 25-krotnie i w tym czasie strzelił tylko pięć goli i zaliczył zaledwie dwie asysty.
Narracja wokół tego zawodnika była tym bardziej negatywna, ponieważ zarabiał on ogromne pieniądze, a na boisku dawał niewiele. Mowa o zarobkach rzędu 37 milionów euro rocznie, co wg. rankingu „Forbesa” z poprzedniego roku czyniło Bale’a siódmym najlepiej zarabiającym piłkarzem świata.
Kiedy Gareth Bale wchodził na boisko, to był jakby nieobecny. Rzadko kiedy zdobywał bramki czy asysty, co w przypadku skrzydłowego jest bardzo ważne.
O Walijczyku zdecydowanie częściej mówiło się w kwestii jego pasji do golfa. Z jednej strony dobrze, że piłkarz uprawia inne sporty, bo w ten sposób dba on o swoje zdrowie. Z drugiej jednak strony podczas gdy Karim Benzema stawał się coraz ważniejszym (a dziś kluczowym) punktem Realu Madryt, to o skrzydłowym z Walii było głośno wyłącznie ze względu zamiłowania do golfa.
Kontrakt Garetha Bale’a obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku, dlatego najpewniej skrzydłowego czekają ostatnie spotkania jako zawodnika Realu Madryt.
* Miniony sezon 2020/21 Gareth Bale spędził w swoim byłym klubie, czyli Tottenhamie. Walijczyk był tylko wypożyczony do Londyńskiego zespołu, w którym radził sobie dość dobrze. W tym tekście chciałem się jednak skupić na temat niewielkiego wpływu Marcelo, Bale’a i Hazarda na Real Madryt, a nie inne drużyny.
Spełnienie marzenia – Eden Hazard
Liczba rozegranych spotkań dla Realu Madryt: 65
Kiedy latem 2019 roku Eden Hazard po niezwykle długiej sadze transferowej przeniósł się do Madrytu za aż 150 mln euro, to zarówno dziennikarze jak i zwykli kibice namaścili go następcą Cristiano Ronaldo. Trudno jednak porównać poczynania obu tych graczy w barwach Realu Madryt, bo Portugalczyk został legendą tego klubu, podczas gdy Belg jest jednym z największych niewypałów transferowych drużyny z Santiago Bernabeu.
Podobnie jak Garetha Bale’a Hazarda dotykają kontuzje. Co ciekawe 31-latek w swoim poprzednim klubie, czyli Chelsea nie miał problemów z urazami, bo przez 6 lat gry w Londynie z ich powodów ominął ledwie 21 spotkań. W trakcie dwóch sezonów na półwyspie Iberyjskim Belg natomiast nie mógł wystąpić w aż 61 spotkaniach.
Bardzo dziwne jest to, że skrzydłowy przechodząc do Realu Madryt spełnił swoje marzenie, lecz mimo tego nie miał wystarczającej motywacji, aby dotrzeć do Hiszpanii w optymalnej formie fizycznej. Najprościej rzecz ujmując Hazard od czasu zmiany klubu ma problemy z posturą co widać na załączonym poniżej tweecie.
Liczby tego zawodnika delikatnie mówiąc nie powalają z nóg. Wystąpił on dotychczas w 64 spotkaniach Realu Madryt, w których zdobył tylko sześć goli i zanotował dziewięć asyst. Dla usprawiedliwienia tego gracza zaznaczę, że bardzo duża część jego występów nie trwała pełne 90 minut, lecz na przykład 45, lub 15.
Muszę wspomnieć, że Hazard w przeciwieństwie do Bale’a wydaje się być zdeterminowany do gry w białej koszulce. Oglądając mecze los blancos często możemy zobaczyć smutnego Belga siedzącego na ławce rezerwowych.
Dziś Eden Hazard ma ogromne problemy z występami również dlatego, bo na jego pozycji występuje Vinicius Junior. Młody Brazylijczyk jest w fantastycznej formie, dlatego niedziwne, że Ancelotti preferuje właśnie jego.
Belg ma kontrakt ważny przez jeszcze dwa lata. Jeśli kontuzje będą go omijać, to być może wróci do optymalnej formy. Jak na razie daleko jednak do takiego stanu rzeczy.
Wątpię, abyśmy któregoś z opisywanych w tym tekście piłkarzy w ujrzeli dzisiejszym el clasico. Mimo tego sądzę, że będzie to fantastyczny mecz. Zapowiedziałem go w moim poprzednim tekście, do którego serdecznie zapraszam.