Po ponad trzech miesiącach saga Lewandowskiego i Barcy zostaje zakończona. Kapitan reprezentacji Polski przenosi się na Półwysep Iberyjski, dzięki czemu nie dość, że zyskuje na swoim prestiżu to jeszcze staje się twarzą projektu Xaviego Hernandeza.
Bayern przegrywa
Omawianie przenosin „Lewego” rozpocząłbym od tego, w jak negatywnym świetle w całej tej sytuacji postawili się Bawarczycy. Najważniejsze postacie klubu z Allianz Areny, czyli Oliver Kahn (prezes) i Hasan Salihamidžić (dyrektor sportowy) wykluczali publicznie odejście Roberta, mimo że finalnie do niego doszło.
Z drugiej strony mistrzowie Niemiec nie dość, że wymienili 33-latka na trzy lata młodszego Sadio Mane, to jeszcze otrzymali 50 milionów euro za Polaka. Nie możemy jednak powiedzieć, że Senegalczyk będzie w stanie w pełni zastąpić nowego napastnika Barcelony, bo w końcu Lewandowski jest zdecydowanie bardziej bramkostrzelnym piłkarzem niż Mane.
Aby to lepiej zobrazować warto przywołać liczbę zdobywanych przez obu panów bramek w trzech ostatnich sezonach. Kapitan reprezentacji Polski zdobył ich kolejno 55 (19/20), 48 (20/21) i 50 (21/22), natomiast 91-krotny reprezentant Senegalu zdobył ich 22 (19/20) 16 (20/21) i 23 (21/22). Fakt, że Mane zdobywa zdecydowanie mniej bramek od Lewandowskiego należy połączyć z faktem, iż w ostatnich latach występował on na pozycji skrzydłowego, a jako napastnik gra od marca tego roku.
Z racji niezwykłego poziomu naszego kapitana, Bawarczycy nie są w stanie dokładnie go zastąpić, bo po prostu rynek nie oferuje innego tak bramkostrzelnego napastnika, który mógłby przyjść na Allianz Arenę.
Historia, której jeszcze nie było
Całe te przenosiny Lewandowskiego do Barcelony zostały przeprowadzone w sposób, w jaki raczej nikt się tego nie spodziewał. 132-krotny reprezentant Polski po raz pierwszy stanowczo wymusił odejście z klubu i pokazał, że pragnie zmiany otoczenia, a nie ciągłego kiszenia się w Bundeslidze. Jeszcze chyba nigdy piłkarz z naszego kraju nie brał udziału w takiej telenoweli transferowej, jak ta. Dodatkowo, „Lewy” będzie pierwszym Polakiem w Barcelonie i pierwszym Polakiem od czasów Krychowiaka w Sevilli regularnie grającym w La Liga.
RL9 dokonał świetnego wyboru zatrudniając Piniego Zahaviego, czyli swojego aktualnego agenta. Były Izraelski piłkarz dokonał tego, czego chciał jego pracodawca – umożliwił Lewemu opuszczenie Bayernu mimo że wydawało się to bardzo trudnym do zrealizowania zadaniem, bo w końcu obowiązywał go kontrakt do czerwca przyszłego roku. Zahavi był na tyle pewny siebie, że 18 maja zamówił w sklepie Barcelony dziesięć koszulek z nazwiskiem Lewandowskiego i numerem 9. W przeprowadzeniu tej transakcji kluczowa była jego relacja z Joanem Laportą, czyli prezydentem Dumy Katalonii.
Jeśli już jesteśmy przy koszulkach, to zdaniem Mateusza Borka nowy nabytek Barcelony dostał w kontrakcie zapewnienie, że z każdej sprzedanej ze swoim nazwiskiem na klubowym t-shircie dostanie określoną kwotę. To zapewnienie w połączeniu z 9 milionami euro netto rocznie będzie optymalną sumą, jaką Lewandowski otrzyma od swojego nowego pracodawcy. Przypomnijmy, że w Monachium inkasował on około 13 milionów euro rocznie.
Najważniejszym aspektem przy tym transferze jest nie tylko zmiana środowiska, lecz wkroczenie na zupełnie inny stopień medialny. Co to w praktyce oznacza? Iż jeśli Lewandowski wygra z Barceloną dowolny mecz, to na świecie będzie o tym znacznie głośniej niż w przypadku triumfu z Bayernem. Z pewnością pomoże to w walce o różne indywidualne wyróżnienia, oczywiście ze złotą piłką na czele.
Jaka będzie jego rola?
Oczywiście na to pytanie możemy odpowiedzieć dwoma słowami: strzelanie bramek. Niemniej chciałbym trochę głębiej zastanowić się nad funkcją, jaką Lewandowski będzie spełniał na Spotify Camp Nou.
Jest on znakiem, że Barcelona wciąż chce się liczyć w walce o najważniejsze europejskie trofea, czyli po prostu o Ligę Mistrzów. Choć to naturalne, że zespół, który ma po swojej stronie „Lewego” z miejsca zwiększa swoje szanse na wygranie Champions League, to Blaugrana nie jest jeszcze gotowa na sięgnięcie po to trofeum. Myślę, że Barca może dojść do półfinału, lecz już ten cel będzie bardzo trudny do wykonania.
Będzie on również stanowił doskonały wzór dla młodszych zawodników Dumy Katalonii, bo w końcu klub ten słynie ze swojej młodzieży. Lewandowski dzięki przywiązywaniu wielkiej wagi do swojego zdrowia jest w stanie inspirować kolegów z drużyny podobnie do Cristiano Ronaldo.
33-latek z miejsca stanie się również kluczową postacią swojej drużyny, bo choć trudno jest porównywać do siebie piłkarzy grających na różnych pozycjach, to jest on najlepszym piłkarzem Blaugrany i w dużym stopniu na jego barkach będzie spoczywać odpowiedzialność za wyniki całej tej ekipy.
Najpewniej podobnie do mnie niezwykle ekscytujecie się tym transferem, bo w końcu najlepszy polski piłkarz zmienia swój klub tym samym opuszczając Bundesligę po 12 latach. Jego przenosiny wiele zmieniają nie tylko dla Bayernu, ale i dla Barcelony, La Ligi i całych rozgrywek Ligi Mistrzów. Z racji poczynań na rynku, na Spotify Camp Nou tworzy się zespół, który może mieć bardzo wysoko postawiony sufit.