Odejście Paulo Sousy

Dzisiaj Cezary Kulesza, czyli prezes pzpn poinformował, że Paulo Sousa chce odejść ze stanowiska selekcjonera Polskiej kadry na rzecz pracy w Brazylijskim Flamengo. W tym tekście postaram się omówić tę kwestię mając w perspektywie zbliżające się baraże do mundialu w Katarze.

W okolicach czwartej po południu, Cezary Kulesza napisał na twitterze następujące słowa: 
„Dziś zostałem poinformowany przez Paulo Sousę, że chce rozwiązać za porozumieniem stron kontrakt z pzpn z powodu oferty z innego klubu. To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, niezgodne z wcześniejszymi deklaracjami trenera. Dlatego stanowczo odmówiłem.”

Ponadto Jakub Kwiatkowski (rzecznik prasowy pzpn) powiedział kilka godzin temu dla Interii:
„Jestem rozczarowany postawą Paulo Sousy. Czuję się oszukany… Trener kilkakrotnie zapewniał mnie, że nie ma tematu jego odejścia. Dziś już wiem, że nie mówił mi prawdy i czuję się z tym źle…

Czytając powyższe wypowiedzi musimy czuć się zdradzeni. Paulo Sousa po zaledwie jedenastu miesiącach pracy w reprezentacji chce odejść do Flamengo. Atmosfera wokół niego jest bardzo negatywna, a ludzie czują się oszukani przez tego szkoleniowca. Nie ma co się im dziwić, ponieważ  portugalski trener i jego agent zachowali się nieprofesjonalnie.  Warto przypomnieć, że jeszcze wczoraj agent tego szkoleniowca dementował plotki łączące jego klienta z Brazylijskimi zespołami. Jak widzimy z perspektywy czasu przydomek siwego bajeranta nadany przez Pawła Paczula był niezwykle trafiony. W grudniu Paulo mówił na kanale Romana Kołtonia pt. “Prawda Futbolu”, że traktuje Polskę jak swój kraj. Jak widać kłamał.
Warto zauważyć, że za panowania tego selekcjonera jedynymi drużynami jakie pokonaliśmy była Andora, Albania i San Marino. Dodatkowo nie wyszliśmy z grupy na Euro i nie zostaliśmy rozstawieni w barażach na skutek decyzji Sousy o pozostawieniu Lewandowskiego na ławce rezerwowych w meczu z Węgrami. Nie tak wyobrażaliśmy sobie pracę z tym szkoleniowcem.
Sousa  zostawił po sobie spaloną ziemię jak ma to w zwyczaju. W żadnym klubie nie pracował ponad dwa lata, a jak wszyscy wiemy nasza kadra powinna dążyć do długofalowego projektu, co nie było możliwe z tym szkoleniowcem. Z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że Zbigniew Boniek wybrał złego człowieka. Mimo to, Zibi nie czuje się winnym całej tej sytuacji.
Tak samo jak my, zdziwieni są nasi piłkarze, o czym poinformował Mateusz Borek i Michał Pol.

Pamiętajmy, że jak mówi znane powiedzenie z niewolnika nie ma pracownika, a zgodnie z tymi słowami powinniśmy szukać nowego szkoleniowca.
Przed wyjazdowym meczem z Rosją czekają nas zaledwie trzy treningi, dlatego piłkarze do spotkania w Moskwie nie pojadą przygotowani taktycznie. W tej rywalizacji kluczowe będą indywidualne umiejętności naszych piłkarzy. Mimo tego, potrzebujemy szkoleniowca, a faworytami do objęcia tej roli są Adam Nawałka i Czesław Michniewicz. typowałbym Adama Nawałkę lub Czesława Michniewicza. Choć wspomniani panowie są świetni w swojej roli, to nie jestem pewien czy w tak krótkim okresie zdołają przygotować biało czerwonych do bardzo ważnych rywalizacji.

Podobno bardzo zainteresowany powrotem na stanowisko selekcjonera naszej kadry jest ten pierwszy wymieniony przeze mnie trener. W rozmowie z Romanem Kołtoniem nasz były selekcjoner trener powiedział, że w przypadku otrzymaniu oferty od Cezarego Kuleszy by nie odmówił.

Kilka godzin temu media dowiedziały się, że ten szkoleniowiec musi jednak dostać zapewnienie, że po barażach będzie miał możliwość opuszczenia kadry Polski. Jeżeli ten szkoleniowiec zdecydowałby się na właśnie takie rozwiązanie, to nie mielibyśmy szkoleniowca na 9 miesięcy przed mundialem.

Zobaczymy jak ta sytuacja się zakończy, a o kolejnych wiadomościach będę informował w kolejnych tekstach. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *